Dzisiaj w Jezusie Chrystusie, który jest światłością świata, objawiłeś wszystkim narodom tajemnicę naszego zbawienia. Gdy Syn Twój ukazał się na ziemi jako śmiertelny człowiek, obdarzyłeś nas na nowo udziałem w Jego nieśmiertelnej chwale (z prefacji mszalnej o Objawieniu Pańskim)
Wiele jest motywów, dla których 6 stycznia każdego roku to szczególna kartka w liturgicznym i państwowym kalendarzu.
Pierwszym i najważniejszym z nich jest Uroczystość Objawienia Pańskiego (czyli Epifanii), popularnie nazywana Trzech Króli - pamiątka pokłonu Mędrców ze Wschodu Dzieciątku Jezus.
Drugi motyw to wdzięczność za łaskę Boga i Jego błogosławieństwo oraz okazja do dania prywatnego świadectwa wiary (przez udział w Eucharystii, Orszaku, ale też przez wzięcie pobłogosławionej kredy i oznaczenie nią drzwi mieszkania napisem C+M+B 2022 lub K+M+B 2022).
Trzeci motyw to z kolei modlitwa w intencji Biskupa Seniora Henryka Tomasika, który przed 29 laty w Bazylice św. Piotra w Watykanie przyjął święcenia biskupie z rąk św. Jana Pawła II.
Wszystkie te okoliczności zgromadziły nas na modlitwie w dniu 6 stycznia 2022, a szczególnie podczas południowej Eucharystii pod przewodnictwem ks. Dziekana Sławomira Raka i z homilią ks. Łukasza Filipkowskiego.
Po Jej zakończeniu, modlitwie Anioł Pański i błogosławieństwie Księdza Dziekana wyruszyliśmy ze śpiewem kolęd na ustach, by pokłonić się Bożemu Dzieciątku przy betlejemskiej stajence na placu pod Skałkami i otrzymać dar Jego błogosławieństwa.
Dziękujemy wszystkim za dar wspólnego uwielbiania Boga za bezmiar Jego miłości, Policji i Straży Miejskiej , Rycerzom Kolumba oraz harcerzom za pomoc organizacyjną, a Uniwersytetowi Trzeciego Wieku za inscenizację.
Na zakończenie dołączamy fragment poezji Leopolda Staffa
Patrzyli z oczu ogromną dziwotą
Pasterze, owiec porzuciwszy straże,
O, trzej królowie, gdyście Panu w darze
Przynieśli mirrę, kadzidło i złoto,
Lecz o Melchiorze, Kasprze, Baltazarze,
Tajnej mądrości słynęliście cnotą
I z swych uczonych ksiąg doszliście oto,
Że się w Betlejem cud boski ukaże.
Cóż to wielkiego, Magowie ze Wschodu,
Żeście odkryli po roku podróży
Pana na sianie, między bydłem, gnojem,
Gdy ja, bez gwiazdy szczególnej przewodu,
Znalazłem Boga — błądząc wiele dłużej —
W jeszcze podlejszej stajni: w sercu swojem.